Kolejny nudny rok.
Żadnych postępów w temacie x86 i ARM. Dalej nie ma dobrego klona MUI. Bez tego nie ma sensu. I tak od jakiś dwudziestu lat.
Klasyk okazało się że w zasadzie od jakiś piętnastu lat nie ma sensu, bo na LCD soft nie wygląda i nie będzie wyglądać jak trzydzieści lat temu.
Wygląda na to że już zawsze tylko NG będzie miało sens.
Tabora nie ma. Nowa przeglądarka niby jest ale bez JIT. Nuda.
Obejrzałem bliżej moją Amigę 500. Okazało się że to farbowaniec. Obudowa od Amigi 500. Pisze Amiga 500. A w środku niespodzianka płyta od Amigi 500. Tylko że wlutowane 0,5 MB RAM. Robili takie od 1991. Działa w trybie VGA czyli NG. Czyli ostatnie prawdziwe Amigi 500 wyprodukowano w 1990 roku. Te z 1991 to już fabowańce.
Pierwsze karty PowerPc do Amigi w Polsce, zostały sprowadzone przez firmę Eureka. 20 września 1997 były już u nas. To już ćwierć wieku. Jak ten czas szybko leci.
Siedemdziesiąt wystawionych tv. Z wejściem analogowym dwie sztuki. Stare, stoją z tyłu. Małe przekątne. Nie zachwycają. Podobno ostatnie sztuki.
Bawiłem się ostatnio Freedos na cp. Start z USB. Okazuje się że na nowoczesnych kartach graficznych dalej jest tryb 640×480 16 kolorów. Działa idealnie. Dos w 16 bitach na i7 działa idealnie. Soft 16 bit na i7 chodzi idealnie. 640×480 to jest taka wielkość piksela na współczesnym monitorze LCD jak 320×200 na CRT trzydzieści lat temu. Wygląda idealnie. Jak 16 bit retro to tylko PC. Można używać starych trybów graficznych i wygląda wszystko jak trzydzieści lat temu. Nawet lepiej. Dużo lepiej to wygląda niż na Amidze. I w przeciwieństwie do Amigi podłącza się bez problemu, bezpośrednio do monitora. Nie ma osobnego komputera do przetwarzania obrazu z analogowego na cyfrowy.
owbreaction 