Ściganie się z pc?

Ściganie się z pc? A gdzie tam. Różne przypadki które chcą żeby było jak najtaniej, plotą jakieś głupoty o ściganiu z pc. To o co chodzi?

Chodzi o to żeby mieć miej więcej ten sam komfort używania sprzętu co reszta świata w czasach a1200. Do użytków nie musi być więcej niż 640×480 16 bit kolor chunky pixels. Ale mniej nie może być. Czy to jakiś wypas? Ależ skądże. To mieli wszyscy w czasach późnego Windows 3.1. To było na pc/mac/atari. W 1992. Tylko nie na standardowej grafice na Amidze. Choć powinno. Ale nie było bo Commodore za bardzo oszczędzało na R&D. Nikt się na późnym Windows 3.1 nie przejmował jakiś głupotami typu bitplany i HAM. Po prostu ludzie robili wszystko w true color.

Do tego jakaś sieć, żeby wymieniać bez problemu dane ze swoim pc. Też nic nadzwyczajnego w czasach późnego 3.1.

Do gier jakieś sprzętowe 3D i MPEG. Też w zasadzie w 1995 żadne cuda. Już końcem 1994 było. Było w 3DO/Sega Saturn/PS1.

Chodzi o komfort na poziomie lat 90 tych. Czyli czasów a1200. Więcej nie trzeba.

WHDLoad i fblit

Czyli robienie z a1200 gorszego NG.

Obu tych rzeczy nie było przez pierwsze cztery lata a1200. Czyli wtedy kiedy miałem dostęp do a1200. Obie robią z a1200 z kartą turbo gorsze NG. Obie niszczą koszerność a1200.

fblit wiadomo, łatka na system, która powoduje że wszystko jest robione cpu a nie amigowym gpu blitterem. Bardzo przyśpiesza, ale właśnie, jak wszystko chodzi na cpu to czym się różni grafika od NG/CPU/PC? Ano niczym.

WHDLoad maszyna wirtualna plus zestaw łatek do gier. Tak że, nie używa się czystego sprzętu. Trochę się różni od uae bo cpu nie emulowany, ale nie jest to czysta a1200 i soft bez modyfikacji. To już nie to.

Nie kwadratowe piksele

Pamiątka z dawnych czasów. Rozdzielczość 640×256. Piksele są dwa razy dłuższe w pionie. Kółko na obrazku zrobionym pod innym sprzętem na Amidze to elipsa. Zrobili tak bo czterdzieści lat temu inaczej się nie dało. Sprzęt nie wyrabiał. Potem tak już zostało. Czemu o tym piszę? Bo 640×256 4 kolory to podstawowa rozdzielczość w jakiej blitter wyrabia z odświeżaniem realtime i podstawowa w jakiej się pracowało za czasów a500. Oraz po staremu w stylu a500 na a1200. Świetnie utrudnia życie, bo trzeba robić konwersje zawsze z/do reszty świata. Oraz w przypadku np wydruku. Dlatego już na a500 ludzie używali 640×512 interlace mono po to żeby nie mieć problemów. Oczywiście cały soft trzeba robić inaczej, bo nikt inny już tego nie używa. Po co? Skoro można wymienić grafikę i pracować jak w reszcie cywilizacji?

Amiga 1200 wspomnienia

Ile tego było? Najpierw mieli to krewni z Niemiec już końcem 1992. Potem kupił to kolega latem 1993. Potem kupiłem własną. Razem kontakt z tym sprzętem jakieś cztery lata, z czego własna dwa. Wrzesień 1996 sprzedana.

Wrażenia.

Gry. Grało się na Amidze 1200 słabo. Był twardy dysk, ale gry tego nie używały. Jak na starej dobrej Amidze 500 wachlowało się dyskietkami. Nie było jeszcze WHDLoad. WHDLoad pierwsza publiczna wersja podaję za wikipedią 5 wrzesień 1996. Przez te pierwsze prawie cztery lata od premiery 1200 wszystko chodziło z dyskietek. Gry jakości A500. Wersji 1200 prawie nie było. Jak sprzedawałem, u znajomych piratów, wersje na Amigę 1200 to było tylko 15% tego co mieli w ofercie. Oczywiście wersje gier na Amigę 1200 wyglądały bardzo słabo w porównaniu z wersjami na VGA. 3 x 16 kolorów to nie 256 kolorów VGA. Potem gry na Amigę przestały wychodzić. Amiga 1200 nie miała chunky pixel, 8 bit kolor był zrealizowany jako bitplany, więc 3D nie było sensu robić.

Dema. Przez brak chunky pixel dema na AGA były od zawsze do niczego. I tak już zostało.

Użytki. Było lepiej niż na Amidze 500. Był twardy dysk i więcej pamięci. Nie było jeszcze fblita który powstał w 1997. Wszystko działało na starym bliterze opracowanym w 1983. Pracowało się w rozdzielczościach EGA typu 640×256 4 kolory, bo na tyle pozwalał blitter. Jakoś wystarczało do 1995. Potem ludzie przesiedli się na Windows 95. Jak się rozpowszechnił wymagania co do jakości wzrosły. Trzeba było w Amidze 1200 albo wymienić grafikę na lepszą, albo cały komputer na pc.

Podsumowując.

Amiga 1200 to był fajny komputer do pracy. Choć w końcu lat 90tych trzeba było zmienić grafikę na lepszą. System operacyjny Amiga aż do Windows XP miała lepszy, a potem równie dobry jak na domowych pc. Gry i dema na AGA zawsze były do niczego.

Gorzkie żale na ppa, brak kultury, tradycyjne wątki o tym co to jest Amiga itp…

Tradycyjne wątki o tym co to jest Amiga.
Oczywiście nie chodzi w nich o to co to jest Amiga.
Nie ma żadnych cudownych możliwości w chipsecie.
Kawałek krzemu zaprojektowany w 1983 później prawie nie zmieniany.
Zrobili lepsze rozdzielczości w AGA ale nic do ich obsługi.
Do obsługi 256 nic nie ma, do tysięcy kolorów nie ma i nigdy nie było.
Bitplany w wyższcyh rozdzielczościach blitter nie wyrabia.
Wszystkie cuda chipsetu służą tylko to robienia grafiki lepszej niż EGA ale gorszej niż VGA.
Jak się chce używać rozdzielczości od VGA w górę,
to na klasyku grafikę robi się cpu, bez chipsetu.
Jak na pc/macu/atari/emulatorze/Amidze NG.
Wszystko jedno czego się używa.
Różni się to tylko szybkością i ceną.
Im więcej się wyda na te zabawki tym są szybsze.
To o co chodzi w wątkach o tym co to jest Amiga?
O przysranie ludziom którzy więcej wydali na te zabawki, przez tych co wydali mniej.
Co robią z tym redaktorzy ppa?
Nic, ewentualnie banują tych którzy coś z tym robią.
Co powinni robić?
Coś wprost przeciwnego.
Jak grafika na Amidze będzie zbyt dziadowska i zbyt trudna w obsłudze, to nikogo nowego nie przyciągnie.
Żeby to się kręciło trzeba przekonywać użytkowników do upgradu do czegoś co nie będzie kompletną prehistorią.
To się nie dzieje, bo po co, skoro można przysrać się do programistów o zbyt duże wymagania.
Nawet jak te wymagania są wyjątkowo niskie, bo co to jest VGA dzisiaj.

Amiga 500 wspomnienia cd …

Z Amigą 500 wiążą się najlepsze wspomnienia jak chodzi o gry i dema. Gry wiadomo 2D super wypas. dużo lepiej niż EGA. Gry 3D może trochę mniej ale ciągle dawały radę. Ciągle wyglądały równie dobrze jak na pc. Wektory bez tekstur, bitplany jeszcze wystarczały. Protracker też. 8 bit, ale wszyscy używali 8 bit dźwięk było ok.

AGA to już nie było to. Gry i dema na AGA zawsze wyglądały jak kupa. Nikt nigdy nic nie zrobił na AGA co by wyglądało dobrze. Gry 3D wiadomo, brak chunky pixels. Gry 2D niby były ale jakość ich była na poziomie z poprzedniej epoki. Czasy AGA to już VGA 256 kolorów. Tego na AGA nie było. Gry ciutke lepiej niż Amiga 500 bo 16 kolorów dual playfield szersze spritye’y ale to wyglądało źle w porównaniu z VGA gdzie już było 256 kolorów. Gry 2D 256 kolorów na AGA w zasadzie nie ma. Przez brak chunky pixels sprzęty z AGA były po prostu za wolne do tego. Dema też brak nieszczęsnego chunky pixels, zawsze wyglądały żałośnie. Dopiero karty graficzne poprawiły to, dało się grać w porty z pc i na macu pod SS. AGA to był jeszcze dobry sprzęt do pracy, pod warunkiem że się wyłączyło blitter i robiło wszytsko cpu, ale już nie do gier i dem. Dźwięk 14 bit był jeszcze ok, pod warunkiem że żadnych efektów chipsetem a wszystko robione cpu.

Tak jak się zastanowić to retro na Amidze to tylko Amiga 500. Chipset idealny do gier i dem z epoki. Osobne lepsze niż na pc formaty obrazu i dźwięku. AGA to gry i dema były do niczego, a formaty obrazu i dźwięku standardowe z pc.